sobota, 4 grudnia 2010

Przenosiny

Ponieważ ostatnimi czasy livejournal coraz bardziej wchodził mi na nerwy postanowiłam się przenieść. Mam nadzieję, że tutaj będzie mi wygodniej i nie będę się musiała cały czas bawić w przypominanie sobie, co trzeba wpisać, by wstawić linka....

Tak, więc gdy tylko się nieco umebluję postaram się rozpocząć postowanie. W programie mamy zagrożenia, takie jak moje randomowe literackie teksty (wczoraj Ysen mnie natchnął, bym napisała list od Sereny) czy kontynuacja muzycznego meme (ja go kiedyś skończę! ...tylko chwilowo mi się nie chce).

Adres byłego składowiska moich myśli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz